Pożar, który strawił cały dom wybuchł kilka godzin przed Nowym Rokiem w gospodarstwie agroturystycznym w Sulinie.

Po dotarciu na miejsce zdarzenia okazało się, że drewniany dom jest już cały w płomieniach. Na szczęście udało się zabezpieczyć sąsiedni budynek, który połączony był łącznikiem z obiektem objętym pożarem. Całą akcję utrudniał silny mróz, powodujący szybkie zamarzanie wody w armaturze wodnej oraz duże zadymienia uniemożliwiające dotarcie do niektórych miejsc bez aparatów ochrony dróg oddechowych.

Pożar udało się opanować po około 3 godzinach. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

W akcji brały udział zastępy Państwowej Straży Pożarnej i wszystkie jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z gminy Wizna wspieranych przez ochotników z sąsiednich gmin.
Łącznie 12 zastępów.